Wspomnienia z Zamościa

Wspomnienia z Zamościa

Fortyfikacje

Czyli umocnienia, obwarowanie grodu i ważnych dla jego obrony punktów, powstawały równolegle z "cywilnym" miastem. Zamość mury obronne miał przez prawie 300 lat, był twierdzą, fortecą nie do zdobycia. Jej zasadniczy kościec powstał od razu. Potem tylko dwa razy fortyfikacje solidnie modernizowano, raz w XVII i raz w XIX wieku.
Wszystko zaczęło się od planu Bernarda Morando. Po obwodzie miasta wytyczono przebieg fosy, wałów ziemi i murów obronnych. Architekt zaplanował nieregularny wielokąt długości prawie 3 km. W miejscu łączenia się prostych odcinków (kurtyn) umieścił 7 bastionów, czyli ogromnych trójkątnych budowli wykorzystywanych jako stanowisko strzeleckie do obrony skrzydłowej: kurtyn, fosy i sąsiednich bastionów.
Prace rozpoczęły się od kopania fosy - szerokiej na kilkanaście metrów, głębokiej na 6m. Wykopaną ziemię wykorzystano do usypania wałów. Potem wał obudowano kamiennym murem wysokim na 11-12 metrów i grubym u podstawy na 2,5m. Między murem a fosą mieściła się jeszcze droga. Warownię dopełniały półki strzeleckie, skarpy, przedpiersia i wiele innych elementów zgodnych z najnowocześniejszą wówczas techniką wojskową.
Do miasta prowadziły trzy umocnione bramy z mostami zwodzonymi. Wykarczowano lasy, spiętrzono rzeki (od dwu stron miasto broniły całe zalewy wodne). Gdy po prawie 40 latach zakończono prace, Zamość stał się nie do zdobycia, był najnowocześniejszą twierdzą w całej Rzeczypospolitej.
Na tej fortecy połamała sobie zęby kozacka armia Bohdana Chmielnickiego (1648). Miasto oparło się także oblężeniu w czasie szwedzkiego Potopu (1658), a dokonać tego zdołała jedynie Częstochowa i Gdańsk.

W połowie XVII wieku architektem rodu Zamoyskich został major Jan Michał Link (z wykształcenia inżynier artylerzysta). Ten zdolny twórca m.in. kościołów w Radecznicy, Krasnobrodzie i benedyktynek w Sandomierzu wzmacniał fortyfikacje, wybudował nowy bastion, dodatkowe mury, nadszańce i tzw. słoniczoła.
Po utracie Kamieńca Podolskiego (1672) Zamość stał się najważniejszą twierdzą na wschodzie Rzeczypospolitej.
Najbardziej radykalną modernizację przeprowadził Francuz Jan Mallet - Malletski. Prace zaczął w 1809, gdy wraz z armią napoleońską do miasta weszły polskie wojska księcia Józefa Poniatowskiego i zdobyły gród dla Księstwa Warszawskiego (potem Królestwo Polskie).
Korpus Inżynierów Wojskowych dowodzony przez gen. Malletskiego poszerzył wały i bastiony, wybijał otwory strzelnicze, przebudowywał mury na kazamaty, wznosił do obrony fosy kojce i nadszańce. Dwa monumentalne (długości prawie 100 m) nadszańce zachowały się w prawie niezmienionym stanie przy bastionie VI (ziemny) oraz VII (murowany).
Wybudowano nowe bramy - lubelską i lwowską - oraz sieć tuneli (poterny), z których niektóre wychodziły na zewnątrz murów.
Ukryte pod nasypem przejście prowadziło do nowopowstałej działobitni nazywanej Rotunda.
Zamość znów stał się silną warownią.

W 1866 Rosjanie postanowili zlikwidować twierdzę i wysadzili mury. Na szczęście część z nich ocalała, część zrekonstruowano i dziś możemy je podziwiać nie tylko z zewnątrz, ale poznać także ukryte zakamarki.

dodane na fotoforum: