Sandomierz

Sandomierz

hubertkm
Człowiek Wschodu:-)

hubertkm's Avatar

Join Date: Jan 2006
Location: Lublin
Posts: 4,562

A jak już mówimy o Sandomierzu i Lublinie - to faktycznie ciekawa sprawa. Lublin we wczesnym średniowieczu jest częścią prowincji sandomierksiej, potem księstwa sandomierskiego,ale stopniowo nabiera znaczenia, aż jego emancypacja powoduje wydzielenie osobnego województwa (tu zwłaszcza znaczenia nabiera możnowladztwo ziemi lubelskiej) - trzeba pamiętać, ze w średniowieczu było to jedyne takie wydarzenie. Województwa w dawnej Polsce byly pozostałościami struktury urzędniczje i terytorialnej dawnyhc księstw dzielnicowych, a Lublin stolicą księstwa nie byl nigdy. Mimo to znaczenie ziemi lubelskiej w ciągu XIV i XV wieku wzroslo na tyle, że Kazimierz Jagiellończyk tworzy nowe województwo, wydzielając je z części sandomierksiego. Ciekawe jets też to, ze za czasów Kazimierza Wielkiego, w 1359 roku, powołany zostaje urzad starosty lubelskiego. Starosta byl urzędem wprowadzonym w Polsce przez Czechów za Wacława II, był "ramieniem królewskim w terenie". Powoływano starostów początkowo dla bardzo dużych obszarów: był starosta Rusi, starosta wielkopolski, a w l. 50tych dochodzą do tego dwaj starostowie w Małoposlce: sądecki i lubelski - co świadczy wyraźnie o znaczeniu tych ziem.
Jeśli byśmy porównywali same miasta: Sandomierz i Lublin, to też jest to bardzo ciekawe. Nieźle to widać po liczbie kosciołow, która zawsze zależała od wielkości i możliwosci miasta w wyżywieniu dodatkowych mieszkańcó, zwłaszcza, jeśli byli to zakonicy żebrzący, jak dominikanie i franciszkanie.
Na poc.z XIII wieku w Sandomierzu mamy najpewniej 4 koscioly (św. Piotr, Kolegiata, św. Jan i ś.w Jakub), z których św. Jakub zostaje przekazany w 1226 roku dominikanom, a powstaje nowy kosciół parafialny, św. Pawła. w Lublinie są wówczas najwyżej 3 (św. Mikołaj, kosciół archidiakona o niepewnym wezwaniu, moze św. Michał, a może św. Krzyż? oraz kosciół grodowy, zapewne p.w. św. Trójcy, jak później) przy czym nie ma pewnosci jak to było. W ciągu XIII wieku w Sandomierzu przybywa jeszcze 6 kosciół, szpitalny św. Ducha, a niedlugo później drugi onwent dominikanów, ś.w Marii MAgdaleny, ale jednocześnie wyczerpują sie możliwosci ośrodka, skoro planowana fundacja klarysek w poł. wieku trafia do Zaiwchostu, tak jakby Sandomierz nie był w stanie wyżywić więcej zakonów żebrzących. W Lublinie w tym czasie pojawiają sie Dominikanie i ok. 1300 roku mielibyśmy stosunek 7 do 4 dla Sandomierza. W XIV wieku w Sandomierzu nie przybywa nic (chyba że metrykę św. Ducha i św. Marii Magdaleny odnieść do XIV wieku, co nie jest wykluczone), zaś w Lublinie szpitalny św. Ducha (choć niewykluczone, ze dopiero na pocz. XV wieku - o tym ciekawa, niedawno wydana książka dr. D. Prucnala z KUL) i kaplica św. Barbary na przedmieściu, w oparciu o którą zostanie niedługo później założony klasztor Brygidek z fundacji Jagiełły Jest teżw Lublinie cerkiew. ok. 1400 roku mamy 7/7 W XV wieku sytuacja sie zmienia, bo w Lublinie dochodzą Brygidki, Bernardyni i kosciół św. Krzyża (ob. pryz KUL), a w Sandomieruz nic, ważne, z nie przybywają do Sandomierza Bernardyni, w II poł. XV wieku bardoz modny odłam franciszkanów, którzy pojawiają się w Lubline jakow trzecim mieście małopolskim. Czyżby Sandomierz nie był w stanie ih przyjąc? ok. 1500 mamy już 7/9 na korzyść Lublina. XVI wiek to pewna stagnacja fundacji kościelnych - z powodu reformacji i co ciekawe to w Lublinie wcześniej pojawiają sie Jezuici. Ok. 1600 roku jest więc 7/10 dla Lublina. A potem już Lublin odbija bardzo mocno. W samym XVII wieku powstają klasztory i koscioly Franciszkanów, Augustianów, Bernardynek, 4 klasztory karmelitów i karmelitek, Reformatów i nowy szpital, św. Łazarza z kosciolem św. Wojciecha. W tym czasie w Sandomierzu dochodzą tylko dwa: reformatów i Benedyktynek, a Jezuici osiedlają siepryz św. Piotrze. I są to ostatnie koscioly zbudowane w Sandomierzu przed II poł. XX wieku, podczas gdy w Lublinie dojdą jeszcze misjonarze, wizytki, kapucyni, bonifratrzy itd. Jak widać sandomierz pod względem atrakcyjności dla duchowieństwa zostal daleko w tyle za Lublinem, gdzie masa ludzi przebywająca przy okajzi trybunałów i jarmarków pozwalała na dobre utrzymanie sie konwentów.
__________________

dodane na fotoforum: