Sandomierz

Sandomierz

Ozdobne elementy architektury

W niemal niezmienionym kształcie kolegiata przetrwała do 3 kwietnia 1656 roku, kiedy to wycofujący się z Sandomierza Szwedzi wysadzili w powietrze znajdujący się na sąsiednim wzgórzu królewski zamek. Pożar, który nastąpił po wybuchu strawił dach świątyni, oszczędził jednak wnętrze... i tylko kłęby dymu jej sklepienie i mury na węgiel poczerniły... – pisał ksiądz Buliński, autor monografii Sandomierza, wydanej w 1879 roku. Odbudowę podjął w latach 1670 –74 biskup krakowski Andrzej Trzebicki, a robotami kierował architekt sprowadzony w tym celu z Lublina. Zachodnią fasadę przebudowano w stylu barokowym, dodając do niej kruchtę, „zbarokizowano” także wnętrze kolegiaty. Ranga świątyni rosła – w 1787 roku erygowano przy niej sufraganię, by wreszcie na mocy bulli Piusa VII „Ex Imposita Nobis” z 1818 roku podnieść kolegiatę do godności katedry. Pierwsze prace przy katedrze nie były zbyt fortunne – w 1825 roku elewacje otynkowano, zakrywając ceglane, gotyckie mury. W latach 1886 –89 przeprowadzono regotyzację katedry. Tynki zostały skute, a lica ścian przemurowano cegłą, imitując gotyckie wątki /nawet na barokowej kruchcie !/. Nad dachem zaś „wyrosła” neogotycka sygnaturka, której proporcje trudno uznać za właściwe. Autorem tak swoiście pojętej „konserwacji” był Antoni Wąsowski, prace nadzorował zaś warszawski architekt Konstanty Wojciechowski.

dodane na fotoforum: