Znieczulica....

Znieczulica....

Za każdym razem kiedy szlachetni i współczujący ludzie wypowiadają się o tym zjawisku, to czuję się jak oskarżony. Ilekroć coś się wydarzy - to dziennikarze, artyści, politycy, pedagodzy, lekarze oskarżają mnie i miliony innych ludzi o znieczulicę – sami udając ludzi bez skazy.

To prawda, że moje zachowanie w sprawie potencjalnej pomocy pozostawia wiele do życzenia. Po cichu miewam różne wątpliwości, głośno o tym nie mówię.

Ale nie chce mi się wierzyć, że ci wszyscy, którzy oskarżają mnie i miliony innych o znieczulicę są bez skazy. Jakie to czynniki mogą sprawić, że wybrane grupy zawodowe czy społeczne są zawsze akuratne i odpowiedzialne?
Żadne!
Po prostu udają przed kamerami. Usta pełne frazesów - a rzeczywistość wygląda jak wygląda.

Wiem, że publicznie przyznać się do grzechu znieczulicy jakoś głupio. Ale też niech nikt mnie nie nazywa potworem, kto choćby raz przeszedł obok.

Więc domagam się mniej radykalnych ocen w mediach i w życiu – i chcę żeby znieczulicę traktować jako wspólny problem - także tych, którzy tak pięknie potrafią mówić o wrażliwości.
Bo to problem każdego z nas!
A kiedy zostajesz sam na sam z tym problemem - to masz do wyboru tylko: potwór czy stale w gotowości?
I szybko znajdujesz sobie usprawiedliwienie, że inni też tak mają – to niby dlaczego on ma być ciągle gotowy, jak ci nieskazitelni z telewizji? To robota dla Dymnych, Ochojskich i Owsiaków. A ty masz swoje problemy.

Żebym mógł się poczuć odpowiedzialny na równi z „nieskazitelnymi” to albo też musiałbym być zawsze nieskazitelny, albo... właśnie! - musiałbym wiedzieć, że nawet ci najlepsi też nie zawsze są tacy wspaniali.
Taka świadomość pozwoliła by nie czuć się odrzuconym przez „szlachetnych” i pokonać czasem tę chęć ominięcia „problemu”.

Bo każdy bywa „potworem” od czasu do czasu. Każdy ma prawo czasem nie chcieć, śpieszyć się, być obojętnym.
Ale przecież nie ma konieczności być stale gotowym do pomocy. Wystarczyło by tylko czasem, byle tych ludzi było więcej.
Lecz nie ma!
Bo te radykalne oskarżenia sprawiają, że rodzi się naturalne usprawiedliwienie – od pomocy są „szlachetni”. Jeśli raz pomogę, to będę musiał cały czas, więc już lepiej ogłuchnąć na te gromy.

Wiem, że mi by pomogło bardzo, gdybym usłyszał czasem, że i Dymnej i Owsiakowi też się zdarzyło być obojętnym i że się wstydzą - ale nie zatajają. Skończyły by się te twarde oskarżenia.
A może pojawiło by się zastanowienie i przede wszystkim zrozumienie dla powodów obojętności.
A od zrozumienia do przezwyciężenia już dużo bliżej.
Gdyby przy każdym medialnym przypadku znieczulicy, zamiast oskarżeń, pojawiała się \"spowiedź\" ludzi poruszonych znieczulicą, z których pewnie każdy coś będzie miał na sumieniu - efekt poruszający sumienia byłby o wiele głębszy.

A w ogóle to moim zdaniem należy zacząć lansować taką tezę: o kimś, kto choćby raz na jakiś czas bezinteresownie pomoże człowiekowi w potrzebie, nie należy mówić źle.
Nikt nie ma obowiązku być stale gotowym do pomocy! Niechby pomóc raz na jakiś czas! Wystarczy!
Przynajmniej ja częściej bym był skłonny pomóc.

chloe73

chloe73 2015-09-11

Żadne generalizowanie nie jest dobre.

coral81

coral81 2015-09-11

no własnie.... jakbym chciała wszystkim pomóc to by mi wypłaty brakło.... ale nie powiem od czasu do czasu pomagam;) Pozdrawiam;)

coral81

coral81 2015-09-12

Miłego dnia życzę:)

chloe73

chloe73 2015-09-12

Czujesz się przymuszany do czegoś?

chloe73

chloe73 2015-09-12

Też nie, aczkolwiek po Twoim tekście zastanawiam się, bo nigdy słysząc o znieczulicy nie widziałam się tam siebie.

lidia23

lidia23 2015-09-12

jaki ładny kolor nieba:)

pomagać nie da się cały czas i wszystkim..ale można pomagać czy pomóc choćby jednej osobie a to już jest dużo:)
pozdrawiam!

coral81

coral81 2015-09-12

;)

coral81

coral81 2015-09-12

re; jak zwykle czarujesz:)

dalia22

dalia22 2015-09-13

Ładny kolorek w kadrze :) ja wybieram do pomocy kogoś komu jestem lub muszę pomagać ( a mam taką osobę w rodzinie :( i nie czuję się w obowiązku pomagać całemu światu :)

wrona3

wrona3 2015-09-13

Bo mnie nie znasz hihihi

coral81

coral81 2015-09-13

re; wiesz lwica pokonała tygrysicę to i ma takie szpileczki:)

coral81

coral81 2015-09-13

re; no wiesz nie mogę pozwolić aby ktoś ze mnie buty albo futro zrobił:)

coral81

coral81 2015-09-13

re; no wiesz pewnie też byś tak samo postąpił jak ja:)

chloe73

chloe73 2015-09-13

Dziękuje również :)
Przeglądając galerię, widziałam więcej interesujących tekstów. Są Twojego autorstwa?

coral81

coral81 2015-09-14

;)

chloe73

chloe73 2015-09-14

Są dobre, dodawaj, ale podpisuj kto jest autorem. A ja będę czytać :)

dodaj komentarz

kolejne >