....JAK LUBIĆ SIEBIE?....

....JAK LUBIĆ SIEBIE?....

Właściwie dziwne jest, że nie każdy siebie lubi.
Trzeba by siebie lubić, kiedy większość ludzi uważa, że zwykle ma rację, że nie są złymi ludźmi, że nie brakuje im rozumu... No to co jest?!
Skąd taki niski poziom lubienia siebie u wielu osób?

Z obserwacji zauważyłem, że prawie każdy w chwili teraźniejszej ocenia siebie dobrze. Ale w przeszłości i przyszłości ludzie widzą siebie bardzo różnie.

I tu jest pies pogrzebany.
Nie lubią siebie te osoby które oceniają siebie w przeszłości źle. Chociaż w teraźniejszości traktują się jako ludzi mądrych i sprawiedliwych. I właśnie to poczucie chwilowej sprawiedliwości i mądrości każe im nie lubić siebie z przeszłości.
Durrrrrne to jak diabli! Bo cała ich przeszłość składa się właśnie z takich teraźniejszości w których się czuli mądrzy i sprawiedliwi.
Osoby które siebie źle oceniają bardzo nie chcą przyznać, że akurat TERAZ są głupi, leniwi i źli. Oni BYLI głupi... a teraz to rozliczają bo akurat są mądrzy. Chociaż kiedy minie kolejna chwila to uznają znowu siebie za głupich chwilę temu - ale teraz znów są mądrzy i mają prawo oceniać.
Kołomyja!

Nie lepiej z podejściem do przyszłości. Osoby nie lubiące siebie starają się zmuszać swoje przyszłe wcielenie do naprawiania błędów z przeszłości.
Jako osoby teraźniejsze nic nie naprawiają - bo mają ważniejsze rzeczy do roboty - za to traktują siebie z przyszłości jako debila któremu trzeba narzucić sposób postępowania.

To jest nieszczęście dla takich ludzi - bo w każdej chwili teraźniejszej skupieni są na wypominaniu sobie przeszłości i narzucaniu postępowania na przyszłość.
A życie tak naprawdę składa się z postępujących po sobie chwil teraźniejszych. Przeszłość już była i nic się w niej nie da zmienić, a przyszłość jeszcze nie nadeszła i nigdy nie nadejdzie - bo kiedy nadejdzie zmienia się natychmiast w teraźniejszość.
Tak tak. Strasznie pozakręcane to.
I beznadziejne.

No co? Trzeba by siebie jednak jakoś polubić.
Żeby „siebie z przeszłości” polubić trzeba „siebie z przeszłości” potraktować jak bliską osobę zmarłą. No tak. Już jej nie ma, nie wróci, out...
A o zmarłych nie wolno źle mówić i myśleć. Trzeba jej wybaczyć wszystko co się da. Tej osoby już nie ma - odeszła w przeszłość i nie ma co jej wypominać błędów!
Natomiast „siebie z przyszłości” trzeba potraktować jak bliską osobę która ma się właśnie dopiero narodzić - i przygotować jej życie tak aby było jak najlżejsze i najprzyjemniejsze.

I osoba która ma to zrobić to właśnie ta „teraźniejsza”!
Skoro ta teraźniejsza jest mądra i taka akuratna - to niechże zajmie się sprzątaniem po błędach „przeszłej” żeby uczynić życie „przyszłej” jak najlepszym i najlżejszym.

Wymyśliłem sobie kiedyś taki sposób, żeby pisywać do siebie krótkie liściki. Wieczorem. Teraźniejszy pisze do Przyszłego.
„nie zrobiłem czegoś bo byłem zmęczony”
„uporządkowałem ci trochę sprawy - wykorzystaj to dobrze”... itp.
I rano odczytując te liściki uświadamiać sobie, że życie jest pasmem chwil teraźniejszych. Że to co jest do zrobienia nie zostawiać Przyszłemu. Że to co niezrobione lub źle zrobione nie jest efektem głupoty czy złej woli a tylko słabością która zdarzyła się Przeszłemu - tak samo jak Teraźniejszemu. Że Teraźniejszy nie jest bez skazy...

Podejrzewam, niestety, że łatwiej zrozumieją to akurat ci którzy siebie lubią. Ale pozostaję w nadziei, że może...

lidia23

lidia23 2015-07-05

bdb praca:)

kto nie lubi siebie nigdy nie będzie lubił innych ludzi..
a jeśli chodzi o przeszłość,teraźniejszość i przyszłość to najważniejsza jest teraźniejszość..żyjemy tu i teraz i to jest ważne..

wrona3

wrona3 2015-07-07

:)

mousik

mousik 2015-07-07

Sikora w piórze, Ty za to w ręce masz talent :-)

brodels

brodels 2015-07-07

Widzę że pisarstwo kwitnie, chętnie poczytam, jak znajdę więcej czasu.:-)

dalia22

dalia22 2015-07-08

Niezły z Ciebie terapeuta;) Ja wieczorem żeby sobie nie psuć humoru mowie do siebie " pomyślę o tym jutro " :P)
Z ta potwornością wiatraków , to było cyniczne i w przenośni , bo je lubię :)

coral81

coral81 2015-07-08

Masz talent :)

sonic71

sonic71 2015-07-09

Dłoń na wagę złota...

carla35

carla35 2015-07-12

To prawda artyzm wielki, ale brwi mi się nie podobają;)

lidia23

lidia23 2015-07-12

pozdrawiam Griszuniu:)

coral81

coral81 2015-07-15

Pozdrowionka;))

coral81

coral81 2015-07-17

Miłej nocki życzę;)

achach5

achach5 2015-08-02

Od poniedziałku zajmie się sprzątaniem po błędach
„przeszłej” żeby uczynić życie „przyszłej” jak
najlepszym i najlżejszym......W sumie zasłużyłam
na najlepsze życie ;))
Przeczytlam wszystko...wyciągnęłam wnioski
jedynie słuszne. .Pozdrawiam :)

dodaj komentarz

kolejne >