w parku wśród drzew
starych wiekowych patrzyłam
na niebo granatowo czarne
deszczem płaczące
ptaki pospiesznie zbierały okruszki
by skryć się w swoich gniazdach
zimno nastroszyły piórka
zmrok więc zamknę w słowach
cichy śpiew….
samotny łabędź w stawie
opodal kacza rodzina
sennie chociaż lato
zimno spieszy się zwierzyna
wracam z parku zmęczona
fotografie udane i piszę
te wiersze ponure deszczem
malowane
Wielka szkoda, że Jan z Czarnolasu
Nigdy nie ujrzy parku w Bydgoszczy,
Bo gdyby dożył obecnych czasów
Apetyt wspomnień stale by ostrzył!
Tu można spotkać znane osoby :
Henryk Sienkiewicz czeka w granicie,
Bez rozmów pewnie by się nie obył
Przecież pisanie było ich życiem.
Między drzewami kompozytorzy
Przypominają swoją muzykę,
Niejeden utwór warto jest spożyć :
Ukoją duszę przed miasta krzykiem.
A Kurpiński z "Jadwigą królową..."
I "Pan Twardowski" razem z Różyckim,
Też z Kochanowskim weszliby w słowo
Mówiąc o sztuki walorach wszystkich.
Debussy może z parku by wyszedł
I z Szwalbem znalazł się w filharmonii,
Poeta również zaszyty w ciszę
Za preludiami sercem by gonił.
Jeszcze tu jedno ważne spotkanie :
Pamięci zamordowanych płyta,
Stylizowana róża tkwi na niej
O nią z pewnością patron by pytał.
Pieczę "Łuczniczka" trzyma na skwerze :
To posąg z łukiem wycelowanym,
Jakby wolności była szermierzem
I wciąż goiła przeszłości rany.
Autor: daria
dodane na fotoforum:
barbure 2009-08-20
Fajne te kaczątka