Wiedzą to kochanki i wiedzą to żony -
facet przed konsumpcją ma być wymoczony.
Można go doprawić szczyptą pikanterii,
żeby nie był mdławy,
(lecz bez fanaberii ...)
Potem na ogniu zmysłów gotujemy faceta,
Kiedy zdjąć go z ognia?
wie każda kobieta.
Trzeba tu uważać moje drogie panie,
bardzo niekorzystne jest "przegotowanie"
A ... i jeszcze jedno
(niech mi każda wierzy)
źle jest także, gdy facet jest trochę nieświeży ...
"Po myśliwsku" smakuje, gdy masz chęć polować,
a "po prowansalsku", gdy chcesz go całować,
" na słodko" zbyt nudzi, "na ostro" zbyt brudzi,
"w sosie słodko - kwaśnym" najczęściej marudzi ...
Nie próbujcie jednak w zalewie octowej,
bo go nabawicie w mig frustracji nowej.
Gdy za dużo octu jest w waszej miłości
jest to zagrożeniem dla jego męskości.
A więc dochodzimy do ciekawej puenty:
że najlepszy facet jest leciutko "ścięty".
Dodaj więc kochana szczyptę żelatyny
i spożywaj go "na sztywno", lecz bez sztywnej miny...;)))
jarmina 2012-08-06
dobre,a Ja wróciłam z wieczornego spacerku...komary mnie pogryzły że nie masz pojęcia...No nic Moja czas iść spać,więc spokojnej nocki i do następnego:)))
ingas 2012-08-06
Milutkich jak puch, słodziutkich jak miód takich Ci życzę w dzisiejszą noc snów. Bardziej kolorowych niż gwiazdki na niebie a oprócz tego buziaki dla Ciebie!ingas
jessika 2012-08-06
Gosiu :) na fotce wygladasz jak Szefowa oranżerii hihihihi
A tworzysz poezję pełną pikanterii !!! gratuluję :)
Pozdrawiam pięknie i mówię ""Dobranoc"" :))**
andre9 2012-08-07
...biedni ci faceci...:))))))