ballada o tulipanach...

ballada o tulipanach...

Na pobliskiej polanie, przy wrzosowym drzewie,
Rosły dwa tulipany i kochały siebie.
Trawy zazdrościły tej do siebie miłości,
Ptaki im śpiewały o ich szczęśliwej radości.
Cała polana huczała że są tak szczęśliwi,
Bo się oni nawzajem o siebie troszczyli.
On pieścił jej płatki swoimi listkami,
Ona urzekała go pięknymi oczkami.
Lecz gdy wiatr dowiedział się o tej miłości,
Postanowił rozdzielić ich od tej namiętności.
Chuchnął i dmuchnął ile tylko miał siły,
Ona zdążyła szepnąć kocham cię mój miły.
Wpatrywał się w to miejsce, tam gdzie ona rosła,
Wspominał piękne czasy, gdy mu radość niosła.
Sam smutny rósł i ocierał oczy,
Gdy zobaczył że ktoś do niego kroczy.
Ktoś zerwał biednego tulipana,
Gdy wrócił do domu, wstawił go do dzbana.
Jego liście od razu odżyły,
Kiedy panią tulipanową w dzbanie zobaczyły.
Stała tam radosna i płakała,
Że zobaczyła swojego Pana Tulipana.

lidia49

lidia49 2010-05-13

Dobry wieczór....Ale piękne tulipanki....A wierszyk jaki ładny....

hzero44

hzero44 2010-05-13

ojej,,Gosiu,,czyzbys zostala obdarowana calym polem tulipanowym?

gosialuk

gosialuk 2010-05-14

oj tak tak specjalnie dla mnie są tu posadzone hi hhi ...

barbraa

barbraa 2010-05-14

piękna całość:))

panda10

panda10 2010-05-15

super!!!

dodaj komentarz

kolejne >