Tullamore słynie nie tylko z whiskey ;)
Zamek jest podobno nawiedzony przez dziewczynkę o imieniu Harriet, najmłodszą córkę hrabiego Charleville, która w wieku 8 lat w kwietniu 1861 r. tragicznie w nim zginęła. Wiele osób potwierdza jej obecność w zamku. Śpiew w środku nocy, śmiech, krzyki, itp. Niektórym ponoć udało się uchwycić na swojej kamerze obraz dziewczynki w biało-niebieskiej sukience, ze złotymi lokami oraz niebieskimi wstążkami we włosach.
Zamek był badany przez wielu badaczy zjawisk paranormalnych i media z całego świata. Charleville Castle uznany został za jedno z najbardziej nawiedzonych i najstraszniejszych miejsc na ziemi.
hankag 2013-05-25
To bardzo ładne miejsce Małgosiu,ale historia o dziewczynce przyprawiła mnie o dreszcze.Ciekawe.