opuściłam się ostanimi czasy z garnkiem, wybaczcie mi bo wolne jakie miałam w sierpniu zleciał nie wiem kiedy, miałam też kilka spraw do ogarnięcia i tak jakoś czasu brakło na gara :/ teraz już w Austrii siedzie i cieszę się że udało mi się łapnąć neta, zatem zarzucam fotkę i GORĄCO WAS POZDRAWIAM
buziole :*