czyli pierwszy teren Awersa i pierwszy bliski kontakt z kopytnymi, a psina spisała się na medal. jak jechaliśmy droga to zwierz grzecznie szedł chodnikiem a jak go już brat odpioł to się chciało wskoczyn na siodło. ładnie szedł w zastępie, kilkarazy skakal koło konisków co nie powiem żeby wywoływało radość rumaków ale obyło się bez większych fochów :) to był sob terenik, w niedziele przejechałam trochę czarnego, a w pon musiałam już jechać. ale nie ma złego co by na dobre nie wyszło, kierowca bardzo fajny ;)
tym czasem dziś już po pracy, pierwsze 9 godz mam za sobą :D teraz kolacjon i może jakiś film na dobranoc
buziole kofani :*
kika5 2013-04-09
hahaha, nieźle :P
moczka 2013-04-09
ciekawe ciekawe ....
miło, że są pozytywnie zakręcone osoby :)
nie jestem osamotniona w szaleństwie końsko-piesko-fotograficznym :)))
xlussi 2013-04-09
moja ma konie w nosie, chyba ze chcą wąchać i sie bawić - wtedy ucieka :P ale na spacer nie probowalam jej zabierac, musze sprobowac ; d
kokonie 2013-04-10
haha 2 ruszone za jednym zamachem ;)
extra
marca12 2013-04-10
hehe.:)
harutki 2013-04-10
pytanie kto kogo wyprowadza? ;)