moje dzisiejsze wypieki

nie mogę się już doczekać pon żeby jechać na koniska i ubrać im nowe kantarki :) myślałam że dziś mi się uda ale pogoda skutecznie mnie odstraszyła od wyjścia z domu, tak więc byłam tylko w kościele z koszyczkiem :)

jutro dzień rodzinny więc też odpada wizyrta w stajni i tylko się modlę aby w pon było ładnie i udało się sucho dojść na busa :D

nie zanudzam więcej i idę obejrzeć bajkę :))

buziole :*