bo zamiast psa może być koń

czyli spacery koło mojego mieszkania w Leobendorfie :) w ogóle to tam gdzie aktualnie mieszkam jest około 200 stadnin a okolicy i mam nadzieję że w wolne dni gdy już rower będę miała uda mi się znaleść choć część, jak na razie wiem o 4, 2 stajnie są niedaleko bloku w którym mieszkam a jedna duża stadnina jakies 200 m od knajpy w której pracuje, tylko ciężko znaleść czas żeby się tam udać :/

a dziś znowu pojeździłam na kantarku i jestem zadowolona, dlatego w weekend wybieram się w dłuższy teren zobaczyć jak rudy będzie się zachowywał na trasie którą nie jeździmy zbyt często :) w sob z klientka mamy 2 godz a w niedz razem z właścicielem chcemy zapodać terena bo dawno razem nigdzie nie byliśmy, może i brat pojedzie to sie wszytkie koniska ruszą :D

buziole :*