nio w końcu słonko świecie choć dalej jest zimno, jednak mam nadzieję że uda się dziś jakieś zdjęcia pocykać bo ostanio coś mało ich zrobiłam.
skoki z Lantankiem muszę odłożyć do czerwca, jak wróce. Planowałam dziś ale że nam podkowy się poluzowały to szaleć nie będziemy, jeśli uda się dobić to spacer pod Grapę zaplanowałam a jeśli nie to pewno wylądujemy na pastwisku :)
zobaczymy co to się dziś zrobi a jak na razie kawa u sąsiadki i pakowanko ciąg dalszy
buziole :*