nie mam co pisać bo cały dzień przeleżałam w łóżku, pogoda beeee i jakoś tak się totalnie niewyraźnie dziś czułam, kaszel mnie dobija :/
chcę do mojego rumaka a tu wszystko przeciwko mnie, pogoda ze złej ma się zmienić na gorszą i ciekawa też jestem czy proźba o przekucie mojego konia została pozytywnie rozpatrzona, mam nadzieję iż tak i jak się zjawię w stajni będę mogła tutka zabrać w terena, bo to już moje ostatnie dni przed wyjazdem. O mamo zaczynam się troszkę stresować znowu wszystko nowe i nieznane - ale jest też dreszczyk emocji pozytywnej ;)
buziole :*
kokonie 2012-05-15
cudowna :D