ah jaka dziś radość bo udało się wybrać do stajni i nawet w teren, a panowie jak zaczarowani, jakby wiedzieli że się stęskniłam... tylko skręciliśmy z głównej drogi ruszyli z kopyta jak konie wyścigowe i trzeba było ich stopować bo inaczej cały teren by przemkli galopem :) ale muszę powiedzieć że radochę mi dziś straszną sprawili tym ściganiem się i żywym kłusem i w ogóle do przodu dziś byli :) mam nadzieję że w pon pogoda tez pozwoli na jazdę bo mało czasu mam by się nacieszyć wszystkim, podobno koło 15 kwietnia ma jechać do Wiednia do pracy :/ a tak się cieszyłam że sobię odpocznę... nio cóż taki mój los
buziole:*
kokonie 2012-04-08
świetne :)
lusii14 2012-04-08
dziekuje ;)
no u mnie zimno ale na szczescie nie pada ;)
mam nadzieje ze wkoncu sie ociepli ;D