moje kofane rudzielce

moje kofane rudzielce

ah samotność mnie dobija, niby dużo ludzi wokoło ale jak już się dowiedziałam że nie jestem tu potrzebna to nikt nie zagada, nawet Maxi mnie olewa totalnie :( i okazuje się że to iż tu wszyscy mili są w około to tylko tak na pokaz, chyba żeby im na duszy lepiej było a w rzeczywistości jak wszedzie dwulicowość, złośliwość i obgadywanie. od wczoraj chodze w robocie z słuchawkami na uszach bo już nie chce mi się słuchać jak nadają na siebie nawzajem i na mnie za moimi plecami myśląc że nie słysze albo że nie kumam :/
rozczarowanie boli jak cholera ale że całe życie tak mam to ponownie jakoś znajde w sobie siły by jakoś przeboleć i zacząć znowu od nowa...

buziole :*

notca

notca 2012-02-26

znam to uczucie, które opisałaś. trafna notka.

nicoole

nicoole 2012-02-27

Ja też znam te uczucie .
Trzymaj się :)

nati22

nati22 2012-02-27

Rudzielce żądzą ;)
heheh ... ;)

dodaj komentarz

kolejne >