dziś mam dzień z myślami i serialem "jak poznałem waszą matkę" :)
myśli czasem umieją dobić, ja mam straszny mętlik w mojej łepetynie, stan który ogarnia mnie od 2 tygodni, tak to już jest że czasem przez 1 osobę rodzi się dużo zadużo myśli ale co by nie było jednak jego obecność wynagradza wszystko = smutek, tęsknotę, samotność i ciężką prace :) tylko czekanie daobija i ta obawa czy przyjdzie czy nie co wlaśnie rodzi różne myśli i przemyślenia ale może i dobrze, muszę w końcu kiedyś poukładać wszystko w sej duszy a odkładam to już od kilku lat. Może teraz, tu, uda się ogarnąć te wszystkie wspomnienia, teraźniejszość i marzenia które były, są i rodźą się...
buziole :*
kokonie 2012-02-09
świetna notka :)
super