właśnie kicia się pobawiła, poobgryzała mi kabel od laptopa, moją skarpetkę i stoczyła walkę z pędzlem do cieni. zadowolona poszła spowrotem na pole cieszyć się słońcem zimowym a ja chyba w końcu choć na 2 godz się położę bo od wczoraj jeszcze nie zdążyłam. ale udało się przeżyłam ostatni bal karnawałowy w naszej knajpie, a po tym balu było co rano sprzątać, masakra. całe szczęście na obiad mało kto przyszedł i po 5 godzinach sprzątania i mycia garów mam chwilę przerwy :D
jak na razie zmykam odpoczywać ale może mi się uda jeszcze przed 2 zmianą wrzucić jakią fotę
miluśnego niedzielnego popołudniowca
buziole :*
kika5 2012-02-05
oj, oj ale oczka :D