czyli brudas Argon i mama :) nie zarzucałam niczym przez te kilka dni gdyż grypsko mnie dopadło i czułam się totaknie do D... a tu cza było jeszcze pracować, ale już mi lepiej zdeczko :) dobrze że wczoraj i dziś mało gości w knajpie to mnie do łóżka wcześniej odsyłano :D tak że tego dziś w planach lenistwo a jutro tylko z rana trza będzie z miotłą potańczyć a potem wolne do czwartku jupiiii :)
buziole :*