jak na razie moj koteczek bo fot z koniskami mam jak na lekarstwo :/ mialam wczoraj coś popstrykać ale lało, dziś miało być słońce to znowu się chmurzy, ale będę musiała i tak wybrać się do stajni popołudniu bo cza siodła odtransportować i kuknąć na Lantana, bo rudy coś mi przedwczoraj utykał w kłusie i boje się że jutro nie pojedziemy na Hubertusa. ale jak na razie nie myślę o tym, będę się marwić lub cieszyć jak zajadę do stajni
buziole :*
mortis 2011-10-21
hehe niczym król Julian ;) :P
Cudny kociak!