ależ mnie wizyta w BB zmęczyła, dziś ostatni dzień pogoni po sklepach :) masakra, 5godz chodzenia a kupiłam tylko 2 koszulki i obiektyw he he he zarzuce zaraz jakąś fotkę ze spaceru z psiakami siostry (takie małe testowanie po zakupie). jutro terenos z bratem więc postaram się jakieś fociachy zrobić :D a tym czasem idę sobie nalać martini i zasiadam z sis i mamą przed tv
miluśnego wieczoru kofani :* buziaki