jump :D

mój tutuś daje radę :) jestem zadowolona, coraz lepiej nam idzie nio dobra rudemu idzie he he ja po prostu się utrzymuję i staram się mu nie przeszkadzać :D ale myślę że wystarujemy na Hubertusa w tym roku na crosie z przeszkodami ow yeh

ale wczoraj mnie Lantan rozwalił, układałam przeszkody z bratem a rumaki skubały trawkę korzystając z chwili wolnej, już miałam podchodzić do rudek a on pach i leży, miał zamiar się tarzać :D chyba stwierdził że on pracować nie będzie he he he i nawet jak podeszłam nie miał zamiaru się podnieść więc sobie na niego wsiadłam i wstaliśmy razem, uwielbiam go :)

a dzis koncerto w Żywcu he he he będzie się działo :D

buziaki :*