dawno czarnego nie było :)
dziś się wkurzyłam, pojechalam do stajni i chcialam się wybrać w teren na Lantanie więc sobie myśle wyczyszcze Grotę i Argona zaprowadzę na zielone i pojada. więc buch konie z boxów do czyszczenia, jak skończyłam z czarnym niebo się zachmurało i już się zdawało że lunie, więc koniska na zad do stajni, łup za widły i szybko przerzucałam trawe do bojska żeby nie zmokła, siadłam odpoczełam i stwierdziłam że cza uciekać puki jeszcze nie luneło, zebrałam się i poszłam do kolegi na herbate... a najgorsze jest to że nie lało nio dopiero koło 21 :/ znając moje szczęście to jutro lunie jak ja chce w teren jechać bo w niedz lub pon do roboty cza sie brać do Kościeliska bo Niemcy mi odpadły :/ (nie będę się rozpisywać czemu napiszę tylko że jestem zła z tego powodu).
na dokładkę złego ciągle mi net wyłanczają :( nio nic tylko się załamać
aha zapomnialabym, bo dobrze być nie może, moje małe przeziębienie przeistoczyło się w zapchane zatoki więc mam cały arsenal leków...
masakra kofani masakra
buziole :*
mortis 2011-05-28
zdrowia i powodzenia!
szkoda,że z planów nici... ale najwyraźniej tak miało być ;)
patkka 2011-05-28
piękne :*
kika5 2011-05-28
jakie fajne! ;)
kokonie 2011-05-28
piękny !