wieczorny popas :)

muszę powiedzieć, że moje tutuśki spisują się fantastycznie gdy bierzemy je na pola coby trawki troszku poskubały, pierwsze myśleliśmy o jakimś płotku ale okazało się że są tak grzeczni iż jest zbędny, nawet ostatnio gdy konie z innej stajni poszły galopem nasze tylko popatrzyły i dalej się pasły, od czasu do czasu urządzają sobie galopady i brykańsko ale nie oddalają się od nas :) są świetni i za to wszystko ich kofam najmocniej :D