Geneza zmokłego kurczaka.
Poranek, spacer, pola, jesień i gnój na polach. Smród nie do opisania.
dodane na fotoforum:
molly 2009-10-31
ohoho, zarzucił sobie "Szalet No.5" ;)
freduch 2009-10-31
no nie wiem, nawóz krowio, owczo, kurzy swoją drogą spod zwierzątek mojej przyjaciółki... ;P od nosa po ogon. i schowane na potem w uszach
mamuna 2009-11-01
skąd my to znamy... a sprać to z psa to sztuka...na Arku, jak jest mokry, ciągle jeszcze czuję pachniucha sprzed tygodnia....
freduch 2009-11-06
ale doustnie czy dofuterkowo? Co mogę powiedzieć, tydzień po tym pięknym wydarzeniu pomimo wykąpania, wypachnienia w profesjonalnych kosmetykach dla psów, jak jest wilgotny (po deszczu) to dalej podśmierduje. Zastanawiam się czy to nie jest tak, wytarzał się w zeszłym tygodniu, wystarczy mu na jeszcze przyszły tydzień a potem od nowa...
Nadzieją brony... bo już to bronują i nie będzie zapaszków tak dużo ;)
katka12 2009-11-08
Dla niego to pewnie najpiękniejszy aromat...
tobi06 2010-03-09
dla psa to perfum, znam te zapachy ;))
tobi dokladnie wie, ze nie wolno mu tego robic. wiec.....najpierw sie patrzy patrzy czeka az zaczne sie gotowac i....... gdy jestem juz przy nim, on...........zaczyna kapiel w.....smierdzacych odchodach innych zwierzat :(( najlepiej uwielbia od saren, i wie ze perfumy za uszki sie daje, wiec............zaczyna od usz i konczy na calej glowie, bbbbaaaaaaaaaaaaa jak to smierdzi.
piekne pieski
pozdrawiam