Zagroda - Dyskusje

Zarejestrowani
407
1489 postów
O mnie:
no ja taka no

Zgłoś post
Napisano przed chwilą · Ukryte
Robię domki z piernika. Właśnie zarobiłam ciasto i mam chwilę, bo musi poleżeć teraz pół godziny. Domek będa zdobić dzieci o ile przyjadą. Syn nakupił różnych drobnych cukiereczków w tym celu.

Wszystko się sypie. W ogóle nie wiadomo gdzie kto będzie. Nie da się nic zaplanować. Ale o tym nie będe pisać, bo i tak wszyscy widzą.

Co do stanu w ciuchach. Bardzo mi sie podoba tzw wysoki stan w ciuchach. Nigdy nie byłam zwolenniczką mody biodrówkowej. Nawet zauważyłam, że ta moda nawarstwiła tłuszczyk u mlodych dziewczyn na brzuszkach i na bioderkach. Takie urokliwe wałeczki;)

Miałam ci ja kiedyś w zaszłych czasach ...enkę, którą mi uszyła zdolna sąsiadka, a w której to ...ence poszłam na swoją studniówkę. ...enkę tę wyszukałam w żurnalu amerykańskim z lat 40-ych który koleżanka przyniosła do szkoły i "zakochałam się w niej", znaczy w ...ence. Długość nad kostkę. Z dwóch gatunków materiału. 1 - ciemnobrązowy ale ciepły z czego? No nie wiem ale taki solidniejszy materiał jak na spódnicę, był ładnie lejący się. Na pewno bylo to coś naturalnego. Drugi etaminka, drobna brązowa kratka, ale nie bardzo intensywna. Z brązu była właśnie spódnica z półklosza z bardzo wysokim stanem, pasem z tego samego materiału (ten pas miał co najmniej 10 cm szerokosci) do tego wszyta (a nie osobno) bluzeczka z tej kratki, z rekawkami 3/4 bez mankietów (luźne te rękawki, zaraz opiszę dlaczego) Bluzeczka miała okragły kołnierzyk z falbanką i była zapinana z przodu na guziczki. Na spódnicy była naszyta falbanka z kratkowanej etaminki na wysokości gdzies 7 cm od dołu. Dodatkowo z ciemnego brązu od spódnicy była kokarda (spora - taki romantyczny styl) i wałeczki którymi można bylo związać rękawki. Ja w tej ...ence aranżując ja na przeróżne sposoby przechodziłam dobre 10 lat, aż w końcu przytyłam;)) Nadawała się i do tańca i do różańca. Właściwie na każdą okoliczność. Szkoda, że ją wywaliłam, bo właśnie by się nadała bo schudłam. Ale nie wiem czy czasem nie spróbuję sobie uszyć takiej samej albo podobnej. Bo materiały kolorystcznie można skomponować. Prawde mówiąc krawcowa a była dobra krawcową, na poczatku miała obiekcje jak zachowają sie tak różne materiały razem, ale okazalo się że świetnie. Bo cięższy dół obciagał ładnie bluzeczkę, a krawcowa była zdolna i naprawdę uszyła to dopasowane do mnie. I tak pisząc tego posta podjęłam decyzję, że uszyję ją jeszcze raz. Tylko muszę znaleźć tak dobrą krawcową jak była tamta. Bo tamta niestety już nie żyje. No i doszukać się odpowiednich materialów coby tak ładnie wzajemnie się wpasowały. Jeżeli chodzi o modę, to ta ...enka była ponadczasowa.

Lenifo, a może wstawiać je na pogaduchy?

Wstawiaj gdzie chcesz. Zagrody III już nie ma. Taki prezent w wieczór wigilijny...