General Store sprzedaje wiele różnych rzeczy a wszystkie łączy jedno: były identyczne sto lat temu.Sprytna nostalgia ale i czasem coś więcej-gdzie indziej byś znalazł lep na muchy albo skórzane szelki?
krisstin 2008-10-30
No właśnie – gdzie?
U nas są jeszcze takie małe, prywatne drogeryjki, chyba przedwojenne, w których można znaleźć wiele „skarbów” - właśnie od lepu na muchy począwszy, poprzez drożdże do wina i inne akcesoria, na kosmetykach skończywszy.
I myślę, że szelki, albo pasek do ostrzenia brzytwy do golenia, też by się tam znalazło.
ttora 2008-10-30
Te sklepy nieraz posiadają to, o czym już dawno się zapomniało, a potem patrzy się na to z niedowierzaniem, że coś się kupiło, o czym nawet się nie śniło. Ja ostatnio kupiłam taką cudowną lampę oliwną...
F., milutko pozdrawiam:)
fantazos 2008-10-31
Tak,Kochanie-tez "geesy" pamiętam i czasownik "rzucili"-ciągle coś "rzucali,a głównie dzem agrestowy,krajankę i ocet.Ach,byłbym zapomniał o najlepszym delikatesie:sztuczny miód!!!!!
katrin 2008-10-31
u nas już nie ma takich sklepików ze skarbami.....a dżemu nie lubię bo dawniej tylko dżem widziałam i ocet...pozdrawiam :)
asia11 2008-10-31
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę miłego i spokojnego wieczoru i jutrzejszego świątecznego dnia:))
gosiak 2008-10-31
A pamiętasz sklepiki prywatne i te smakołyki w nich tylko
występujące ? Biało różowe gumowe Myszki i zegarki też z takiej pianki gumowej do jedzenia dla dzieci, kostki z maku i miodu i cukru coś jak sezamki ? A czerwone okrągłe lizaki ? A piernki w lukrze krojone w kostke ? A nasze jojo z wypchanego celofanu ?
Wyobraż sobie ze tego typu specjały jutro bedę mogła pstryknąć i kupić przed Cmentarzem Centralnym . Wybieram sie tam jutro rano .
dancia1 2008-11-01
Nigdy nie zapominajmy o Nich w modlitwie !
Spokojnej nocy zycze...Danusia:)