Okudżawa Bułat
Koguty
Koguty piały raz po raz
W mrok wyciągając szyje
Jak gdyby wiersze cały czas
Recytowały czyjeś
W tym pianiu z chandry było coś
Tej męskiej i przepastnej
Kiedy jak złodziej lub jak gość
Drzwi się otwiera własne
Pianie leciało w dal i w mrok
Spadało gdzieś w nieznane -
Tak nie kochaną twarz i lok
Gładzi się, patrząc w ścianę
Kiedy pieszczota jest jak zgrzyt
Ale brak sił na zdradę...
Pewnie dlatego szary świt
Tak długo nie chciał nadejść
dodane na fotoforum:
zsliwka1 2011-08-08
Miłego dnia życzę.
Pozdrawiam serdecznie:-)))***
http://zdjecia.nurka.pl/url/i.imgur.com-2wd5x.jpg.html
wieska1 2011-08-08
kogucik wybiera się w podróż,zaraz zasiądzie za kółkiem...pozdrawiam Basiu serdecznie:)
ankam 2011-08-08
Śliczny kogut... ma problem, którym autem jechać? Piękny wiersz! Tak ładnie potrafisz Basiu razem skomponować wspaniałą całość!
andnrej 2011-08-11
...ma problem którego skubnąć ..))
(komentarze wyłączone)