Przyjechali niezapowiedzianie w niedziele...Jaka radość dla nas była ogromna....:)Misiu swoją, pierwszą tak długą (850 km)podróż zniósł bardzo dzielnie....Obecnie wykorzystujemy każdą chwilkę razem ...Niestety w sobotę już nas opuszczają.....:(
eluczka 2016-11-15
Tak bardzo tęskniłaś i Go myślami przyciągnęłaś, uroczy. W sam raz dla mojej Małgosi, buziaki dla Was:)))
evita 2016-11-16
Cała słodycz... śliczniutki...
ja mam blisko swojego Olafka a jak odjeżdżają to już tęsknię...
Moc serdeczności na cały dzień...
Pozdrawiam Ewuś ciepło... :)
nutkka 2016-11-27
Jaki słodziak:)