To naprawdę wyjątkowe miejsce w Łodzi.Miałyśmy szczęście bo właśnie w sobotę muzeum zostało otwarte po przerwie związanej z remontem.
Kiedy przekracza się próg tej przepięknej willi czas natychmiast się zatrzymuje. Pokoje wyglądają tak, jakby dosłownie kilka minut temu opuścili je domownicy. Zachwyca wszystko: od tapet, które sprowadzane były z fabryk produkujących te same wzory od 100-150 lat, po przepięknie zdobione sufity, meble, zegary, porcelanę. W sypialni na oparciu krzesła wisi jeszcze szlafrok pani, na toaletce stoją piękne flakony, w które nalewała perfum, lusterka, w których się przeglądała. To celowy zabieg. Organizatorzy ekspozycji chcieli, by odwiedzający czuli się jak w prawdziwym domu,
w którym toczyło się życie, a nie jak w muzeum .