nietoperek uratowany przed zadeptaniem...leżał na wycieraczce przed biurowcem...po wyniesieniu w ciemne miejsce (czyt. strych ) odżył i wrócił do formy...jednym słowem - farciarz..:-)
majaha 2020-09-15
Biedaczek miał szczęście...:) Pogodnego i słonecznego dnia życzę.Sercem pozdrawiam...:)