...aby zrobić zdjęcia boćkom musiałam stanąć przy posesji, na której jest dom z nieczynnym kominem i bocianim gniazdem...i wtedy pojawił się szczekacz...chciał mnie przegonić :-))...
biegał szybko i pokazywał jakie ma ładne i duże ząbki, ale na szczęście furtka, na którą skakał nie *puściła* ...:-)))