ale, że o co chodzi?!..mieszkam tu, a co?...nie wolno?!...
:-)))
zastanawiałam się gdzie znika ptaszyna...bo fruwał...fruwał i nagle hyc...nie ma wróbla...:-)))
okazało się, że znalazł sobie bezpieczne miejsce w dziurze w ścianie...:-)
tam go nic nie dorwie, bo to prawie pod dachem...