nie bał się...nie szarpał...był spokojny, ale też nie był osowiały ...
przyjął moją pomoc jakby to było normalne...:-)
2/3
babcia1 2017-07-11
zaufał Ci to miłe cieplej na serduchu się robi
pantoja 2017-07-11
Wyczuł dobrego człowieka i nie uciekał. Liczył na Twoją pomoc. Ciepło dłoni łagodzi nie tylko ptaki...