Nie wiem jak Wy, ale ja patrzę na takie domy z sentymentem. Jest ich już mało, ale mnie kojarzą się z dzieciństwem. Choć od urodzenia mieszkałam w bloku, to takich domów w czasach mojego dzieciństwa było jeszcze dość dużo. Zawsze wyobrażałam sobie, że ludzie, którzy tam mieszkają tworzą pewną zżytą społeczność. Teraz mówimy sobie "dzień dobry" w windzie i na klatce i to wszystko ;-)