[6985281]

Nad wody głębią, nad przeręblą
złością mróz zakuł jeziora fale,
zamroził lodem tańczącą wodę
uwięził wolność w zimnym szkwale.
lękiem wciąż trzaska lodowa tafla
chce się uwolnić z tej niewoli
i tylko rysy na szklanej ciszy
pękają złością, dudnią do woli.
I leci niebem jak ptaka śpiewem
echo co krzykiem jest sinej wody,
by jej nie ziębił, nie mroził, gnębił,
bo ona pragnie tylko swobody.
Maria Krajewska

(komentarze wyłączone)