[26308842]

Wzdycha komar zasmucony :odpowiedniej szukam żony,takiej, co by o mnie dbała i urodę wielką miała.Byłem wczoraj u biedronki,przymilałem się do stonki,lecz niestety odmówiły,może lepiej - brzydkie były.Obie ciężkie, cętkowane,zbyt okrągłe, zaniedbane,żona moja ma być zgrabna,lekka, zwinna i powabna.Siadła osa na tarasie najszczuplejsza z wszystkich w pasie,bardzo mu się podobała
lecz za męża go nie chciała.Siedzi biedak zasmucony :gdzie mam szukać sobie żony ? może pszczółka mnie polubi i za mężą wnet poślubi.Pszczółka ładna,pracowita,będziesz moja żoną ? - pyta,mam walory niezliczone,dbać też będę o swą żonę Nie narzucaj mi się proszę bo do ula nektar noszę,na amory nie mam czasu,muszę wracać już do lasu.Wszystkie panny odmówiły,szukać żony nie ma siły,do mrowiska jeszcze frunie i przymila się jak umie.Małe mrówki się krzątają,dookoła dom sprzątają,choć się bardzo, bardzo stara,
nie chcą męża mieć komara.Nie znalazłem sobie żony ! mówi komar rozżalony,może kuzyneczka mała mnie za męża by zechciała ? Siadła właśnie na tarasie,tak jak osa szczupła w pasie,szukasz żony ? - zawołała,ja za męża bym Cię chciała.Co tam osy, pszczoły, bąki,mrówki, stonki i biedronki ! westchnął komar zachwycony,takiej właśnie szukam żony.

(komentarze wyłączone)