Tak zwane życie:wszystko, co dostarcza tematów operze mydlanej,nie wydawało mu się godne opowieści,czy też chciałby mówić, ale nie umiał.Dziwiły go poplątane historie mężczyzn, kobiet,ciągnące się aż po migotliwą niepamięć.Sam umiał tylko zaciskać zęby i znosić,czekając, aż starość odbierze dramatom znaczenie i pryśnie opera mydlana miłości, nienawiści, pokus i zdrad.
/Czesław Miłosz/
https://www.youtube.com/watch?v=l_6GIno12m8&feature=player_embedded