Mąż i żona jadą wiejską drogą do znajomych. Wjechali w błoto i samochód ugrzązł. Po kilku minutach bezowocnych prób wyciągnięcia go spostrzegli młodego rolnika z parą wołów. Rolnik zatrzymał się i zaoferował pomoc za 200 złotych. Mąż się zgodził i po chwili samochód mógł jechać dalej. Rolnik mówi do męża:
- Wie pan, dzisiaj wyciągnąłem już 10 samochodów z tego błota.
Facet patrzy z niedowierzaniem na pole i pyta:
- A kiedy ma pan czas, żeby zaorać pole? W nocy?
- Nie - mówi młody rolnik - w nocy leję wodę w dziury.
Stara babina na wsi miała jedną krowę. No, pomyślała, najwyższy czas, żeby krowa miała cielaka! Więc zamówiła inseminatora (czyli kogoś do sztucznego zapłodnienia).
Przyszedł inseminator, obejrzał sobie krowę i powiedział do babci:
- Proszę przynieść mi miednicę, dzbanek z ciepłą wodą, mydło i ręcznik.
Babina przyniosła wszystko.
Nagle inseminator patrzy, a babina idzie z wieszakiem.
- Po co babciu niesiesz ten wieszak?!
- Żeby miał se pan gdzie spodnie powiesić!
maly52 2017-02-18
Ja również życzę Ci miłego weekendu i najserdeczniej pozdrawiam...całość,jak zawsze super...:))
jaska15 2017-02-18
piekna ,zimowa ozdoba w kadrze...zabawnie w podpisie:)))))))
mam nadzieje na ciekawy weekend,pozdr.
vivien5 2017-02-18
Świetne to foto z tym widokiem przemijającego czasu ......dowcipy supcio..
Pozdrowienia Eniu zostawiam ......miłego sobotniego popołudnia życzę :))
To gniecenie w podróży nic dobrego nie wróży hehe...:))
ewusia 2017-02-21
Hahaha, takiej puenty się nie spodziewałam !
Wesoło u Ciebie od rana z tymi babami.
Miłego dnia Enio.