Bezkres ...

Bezkres ...

Wariatka ...
Jej pałające spojrzenie trzyma
mnie mocno jak w objęciach.
Mówi słowa pomieszane ze snami.
Zaprasza.
Będziesz szczęśliwy, jeśli uwierzysz
i zaczepisz swój wózek o gwiazdę.
Jest łagodna, kiedy karmi piersią obłoki,
ale gdy opuści ją spokój,
biegnie nad morzem
i ... wyrzuca ramiona w niebo...
(...)
Zbigniew Herbert