feronia 2011-05-21
jak ja byłam w Pentowie, to młode zaczynały swe pierwsze loty, fajnie było obserwować te wahania... a pora karmienia małych... wrzaski, piski, syki przeplatane klekotami starych boćków...oj, było co oglądać!
a tu widzę, że jesteś szybsza niż te czerwone nogi...zwiewał, zwiewał, ale go dopadłaś...
henry 2011-05-22
Takie widoki to dla mnie neizywkła rzadkosć... mam daleko do pól.. a na obrzeżach mojego miasta ich nie ma....