Miecia - szkodnik

Miecia - szkodnik

Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100 km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesz do 120 km/h.
Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko.
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co mnie potrzeba!
Mąż przyspiesza do 200km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
- Poduszkę powietrzną!!!

helcia

helcia 2009-08-09

(* " " *) .. * HALLO…!!!*
( ='o'(") .. ". eeem...chciałam….
-(,,)---- ..tylko nowe fotki zobaczyć i
buziaczki zostawić ! Miauuuu ."

hala49

hala49 2009-08-09

tak tak TY opowiadasz a miecia głodna.....

jozefek

jozefek 2009-08-09

Mietki takie są jak nie zepsują to nie naprawią :))))

ratavia

ratavia 2009-08-10

Miecia ostaw kfiatki:))

wicha

wicha 2009-08-10

jak ją głodzisz.............:D:D:D

lidka54

lidka54 2009-08-11

Miecia nie podgryzaj pelargonii!!

dodaj komentarz

kolejne >