Do botwinki

steve62 2015-06-14

SADZONE JAJKA SĄ GENIALNYM, PROSTYM DANIEM POŻYWNYM DLA GENERACJI POLAKÓW.SAM KIEDYŚ JADŁEM ICH REKORDOWO - STĄD ZABIERAM ZDANIE.
TAKIE JAJKA NIEDOSMAŻONE SĄ ZAPRZECZENIEM SADZONYCH I ZAPRZECZENIEM DOBREGO JEDZENIA. OCZYWIŚCIE SZANUJĘ TYCH KTÓRZY TO LUBIĄ (FUJJ).ALE PO CO???

efrost 2015-06-14

steve62, jajka sadzone powinny mieć ścięte białka (nie galaretowate), żółtka zaś powinny być właśnie takie jak na zdjęciu, spód nie może być przypalony. Wszystkie te kryteria są w tym przypadku spełnione. Ja takich jajek nie jadam, bo nie lubię, inni za takimi przepadają. Jeżeli jadasz inne, np. smażone z obu stron (jak ja), to już nie są to jajka sadzone, tylko smażone. Pozdrawiam :)

steve62 2015-06-14

ROZUMIEM, TY LEPIEJ SIĘ ZNASZ CHOĆ JA OSADZAM TĄ POTRAWĘ W RZECZYWISTOŚCI.NAUCZONO MNIE CO TO JAJKA SADZONE, MUSIAŁY BYĆ ŚCIĘTE - NIE MÓWIONO O SMAŻONYCH. TAK BYŁO PRZEZ LATA. DZISIAJ DOWIEDZIAŁEM SIĘ ŻE JEM SMAŻONE.MOŻLIWE - JEDNAK WYDAJE MI SIĘ ŻE 90 PROCENT POLAKÓW NAZWIE TE JAJKA NIEDOSMAŻONYMI CZY JAKKOLWIEK TO NAZWAĆ. NIE UMNIEJSZA TO MOJEJ ATENCJI DLA POTRAW KTÓRE ŚWIETNIE GOTUJESZ.JA RÓWNIEŻ POZDRAWIAM:-))

amarmad 2015-07-04

Nie przejmuj się takimi komentarzami, to Ty masz rację, nie ten pan. Dobrze zrobiłaś.

efrost 2015-07-04

dzięki braciszku, już myślałam że to łeb odrósł smokowi :))