Taka miłość zjawia się przed świtem
Po szybie dzwoni drobnymi palcami
Pęka niebo i pod tarczą słońca
Ptak perłowy maluje obrazy
Tak się toczy oddech przeznaczenia
Nic nie szemrze
Tylko na dnie oka
Zaczynają tańczyć złote iskry
Oto spełnia się tysiąc tajemnic
Których nikt do końca nie rozumie
I nadchodzi tajemniczy przedświt
I wyławia z perłowej szarości
Drgnienie ręki każde
I na usta kładzie miękkie
Strzępki półuśpienia
Ktoś się rodzi nagi i niewinny
Wolny jeszcze
I już roztęskniony
Ptak zaśpiewał
dodane na fotoforum:
dorotka87 2008-08-24
Śliczne niebo! :)
jairena 2008-08-24
Przepiękne nasze codzienne "zmartwychstania" opisanie :) Ptak zaśpiewał...:)). Zachwyciłaś mnie Ewo po raz kolejny!. Niech się spełniają Tobie i twoim Najbliższym ( Adresatowi) :))) tysiące tajemnic i wcale ich rozumieć nie musimy! Czytam go i czytam:))) I dalej czytać będę! :))) A wiesz,ze Ciebie najserdeczniej pozdrawiam?:))) Wiesz! :))))
jairena 2008-08-24
...i dalej czytam, i zawsze coś nowego doczytam:)))...piękne to ranne wstawanie, odradzanie się, narodzenie ...i tak codziennie:) Ależ mnie się ten wiersz podoba! :)
shooter 2008-08-24
....ślicznie :))) ... spokojnej nocki
aannaj 2008-08-25
Pięknie uchwyciłas to niebo :) że już o wierszu nie wspomnę ::))) Miłego wieczoru efkam ::))
wildbird 2008-08-25
tajemnicze i piękne.... a najbardziej do mnie przemawiają narodziny dnia nad wodą... śliczny wiersz, za kolejnym czytaniem coś jeszcze w nim odkrywam...)))
malin 2008-08-28
Trudne są teraz Twoje wiersze i chyba je źle interpretuję.Czy przedświt w Twoim wierszu symbolizuje rodzące się życie?
strus 2008-09-01
wspaniale!:)