Ziemio drżącej olszyny i leśnych strumieni,
Pagórków i brzeziny i srebrnych pajęczyn,
Połaci słońca, szeptów i złamanych cieni,
Jesteś jak konfesjonał, w którym serce klęczy.
Ziemio, zanurzam w tobie spokorniałe ręce,
Całuję twoje grudki jak komunię świetą,
Płaczę, ale nie będę pytała już wiecej,
Czy i dla mnie jest cisza z rumiankiem i miętą.
jairena 2008-02-29
Jaka piękna sceneria do tych słow...obraz i słowa to malowanie:)