usiłują dojść istoty istnienia wszechświata... czy to jest... bezkres otaczający kosmos czy kosmos otaczający bezkres... obserwując nieustannie dalekie rubieże nieboskłonu dostrzegli w odległych gwiazdach... antropomorfizacje życia przebytego w ich świecie... to tak jakby dusza zamieszkałej przez nich planety... miała swoje odbicie w obiektach bezkresu... czyżby to był początek wiecznego życia????...