[5619732]

W pubie siedzą Schmitt, Jussilainen i Małysz.
Martin mówi:
- Wiecie co, miałem kiedyś taki przypadek. Poszedłem do kina na "101 dalmatyńczyków", a na drugi dzień skoczyłem na średniej skoczni 101 metrów
i wygrałem.
Na to Jussilainen:
- A ja kiedyś czytałem książkę
"150 sposobów na stres". Na drugi dzień skoczyłem 150 metrów na dużej skoczni i też wygrałem!
W tym momencie Małysz zrywa się jak oparzony, biegnie do wyjścia
i krzyczy:
- Trzeba odwołać zawody! Jutro skaczemy na mamuciej, a ja wczoraj przeczytałem "20 000 mil podmorskiej żeglugi"!

hania9

hania9 2009-05-30

a gdzie towarzyszka do kawy ?

emilka7

emilka7 2009-05-30

Fajna fotka...Widzę coś jeszcze do kawy oprócz ciasteczek:-)

tom29

tom29 2009-05-30

heeh dobre dobre smacznej kawusi zycze :)

elza100

elza100 2009-05-30

Czemuś smutny ,uśmiechnij się -życie to nie bajka ,ale warto żyć -więc na zdrówko Edwinie -fajnego wieczorku :-)

witka

witka 2009-05-30

dziekuje za mile komentarze

agapal

agapal 2009-05-30

Twoje zdrówko Edwinie... żyje się raz więc nie ma się co smucić,trzeba chwytać każdą chwilę i cieszyć się nią... miłego wieczorku :)))

xyz04

xyz04 2009-05-30

Nie ma jak na emeryturze, życie spokojnie płynie.Pozdrawiam

gooja

gooja 2009-05-30

Zasnąłeś przy kielichu...he he no nie...Edwinek..

janka48

janka48 2009-05-31

smutno co

janka48

janka48 2009-05-31

to walnij sete

evanes

evanes 2009-05-31

smacznego ciacha zycze i smacznej kawusi :))

(komentarze wyłączone)