Shanti ziewająca i Shiri xD

Wczorajsza jazda była zła.. xD Jeździłam na Liberty i po prostu masakra xD Chyba zacznę podziwiać osoby którym ona nie macha głową xD Na jeździe nic mi nie szło xD Z Liberty pędziliśmy przed siebie… aż się kurzyło xD W ogóle nie mam pojęcia co ja robię z własnymi nogami i rękoma na jeździe… masakra… ;/

Ale za to dzisiaj jako tako lepiej ;D i o wiele ;p chociaż nie było rewelacyjnie.. Na Thorze jeździłam :D Kochany chłopczyk ^.^ Ładnie chodzi z główką na dole, mało szaleje i w ogóle kochany jest misio :D Ale za to jaki on jest do pchania… matko ja po dwóch okrążeniach galopu się zmęczyłam o.O Ale cóż życie… xD

Jutro też jazda bez strzemion xD haha… jasne ;D No ale cóż cierpieć trzeba :D ..mmm… może dosiad poprawię :D i będę umiała siąść w tym siodle a nie latać z jednej strony na drugą xD
Jeszcze potem pani nas zgłasza na srebrną odznakę… a potem 3 godziny (jeśli nie więcej ) oprowadzanek ;d masakra… moje nogi tego nie wytrzymają :D ale cóż chociaż będę narzekała , to i tak zawsze będę się zgłaszać żeby na oprowadzanki iść xD I jakoś trzeba żyć :D

Teraz na konisie prawie codziennie ;d dobrze że stajnia blisko szkoły i mam dojazd ;D no…gorzej z odjazdem ;/
Sorka za tak długą notkę… no ale musiałam xD

Pozdrawiam tych którzy to przeczytają :D no i oczywiście tych którym się nie będzie chciało xD