....ten weekend sielski - wiejski - spokojny- leniwy, spędzony w naszym zakątku.
Od poniedziałku będzie intensywnie i zabieganie bo przygotowania do wyjazdu- zabieram Juleńkę nad morze - poświęcam na to swój wcześniejszy urlop i spędzam to tym razem z Julcia (a nie z mężem) ale sa rzeczy wazne i ważniejsze - może kolejną zimę spędzi w lepszym zdrowiu nie ubiegloroczną:)
A czas z nią spędzony też jest piękny tylko bardziej intensywny - dobrze zrobi to kilku moim kilogramów złapanym- zamiast obżarstwo będzie ruch:)